Wypowiedź jej zawierała zdanie mówiąca, że sztuka niezależna polegała na tym, że nam nie zależało. I z tym się grupa Luxus zgadza w całej rozciągłości.
Pojawiły się obrazy bardzo już znane o tematyce propagującej zacieśnianie relacji damsko-męskich. Ale też zupełnie nieznane, które protestowały przeciwko ich formalizowaniu.
Jednak pewne nasze prace okazały się dla kuratora o nazwisku Boruta tak szokujące, że postanowił pokazać je w klatce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz